Zaburzenia zgryzu to nie tylko problem estetyczny czy stomatologiczny – mogą one wpływać na cały organizm i być przyczyną wielu problemów ogólnoustrojowych.

 

Co to są zaburzenia zgryzu

Wady zgryzu to nieprawidłowe ustawienie zębów lub szczęk względem siebie.

Zgryz —temat niby banalny, a jednak potrafi wywołać prawdziwą burzę w jamie ustnej. Wada ortodontyczna to nic innego jak nieprawidłowe ułożenie zębów i szczęk względem siebie. A kiedy zęby i szczęka nie grają do tej samej bramki, życie staje się… no cóż, trochę bardziej skomplikowane.

 

Ortodoncja — bohater na białym koniu

Ortodoncja to dział stomatologii zajmujący się diagnozowaniem i leczeniem wad zgryzu. Najbardziej znanym narzędziem są aparaty ortodontyczne — stałe (te na stałe przytwierdzone do zębów) oraz ruchome (do zdejmowania).

Aparaty działają na zasadzie stałego, delikatnego nacisku, który przesuwa zęby i modeluje kości szczęki. To trochę jak ogrodnik, który pielęgnuje i formuje rośliny, by rosły prosto i zdrowo. Proces ten wymaga cierpliwości i regularnych wizyt u ortodonty, ale efekty bywają spektakularne.

 

Najczęstsze rodzaje wad zgryzu i ich skutki:

Przodozgryz (protruzja żuchwy)
To sytuacja, w której dolne zęby wystają przed górne. Wygląda to, jakby Twoja dolna szczęka miała własne zdanie i postanowiła przejąć kontrolę nad uśmiechem. Taki „zgryz typu ryjka” może powodować trudności w gryzieniu, ścieranie zębów przednich i problemy z wymową. Długotrwałe obciążenie dolnych zębów to także większe ryzyko ich uszkodzenia.

Tyłozgryz (retruzja żuchwy)
Tutaj górne zęby wysuwają się daleko przed dolne. Czasem wygląda to trochę jak u chomika, ale na serio — takie ustawienie może powodować napięcie mięśni twarzy, problemy z oddychaniem (szczególnie w nocy), a także bóle głowy.

Zgryz krzyżowy
W tym przypadku zęby górne i dolne nie stykają się symetrycznie — jedna strona może zachodzić na drugą, co przypomina niechlujny szachowy wzór. Zgryz krzyżowy utrudnia prawidłowe przeżuwanie, może prowadzić do nierównomiernego ścierania zębów, a nawet deformacji twarzy.

Zgryz otwarty
Charakteryzuje się brakiem kontaktu pomiędzy zębami przednimi lub tylnymi, nawet przy zaciśniętej szczęce. To jakby w buzi powstała niewidzialna dziura. Powoduje trudności w gryzieniu i mówieniu, szczególnie z trudnością w wymowie spółgłosek szumiących i syczących.

Zgryz głęboki – czyli jak górne zęby próbują zjeść dolne. To nadmierne zachodzenie siekaczy górnych na dolne

Zęby stłoczone – czyli „wszyscy na jedną szczękę!” Zęby rosną jeden na drugim, bo… miejsca brak. Skutek: trudniejsze czyszczenie, większe ryzyko próchnicy i ogólne wrażenie, że zęby mają własne zasady urbanistyki.

Zęby szparowate – czyli „luźno związani, ale blisko serca” Między zębami pojawiają się przerwy – czasem niewinne, czasem tak szerokie, że można tam utknąć niteczką. Zwłaszcza charakterystyczna diastema między jedynkami – celebrytka wśród luk! Efekt uboczny: świstanie przy mówieniu i konieczność używania wykałaczki… po każdym posiłku.

 

Wady zgryzu – czyli jak los, nawyki i biologia mieszają w Twojej buzi

Czy wiesz, że Twój zgryz to nie tylko efekt tego, co jadłeś w dzieciństwie albo jak długo ssałeś smoczek? Czasem to „genetyczna pamiątka”, czasem wynik codziennych przyzwyczajeń, a niekiedy… prezent od choroby, o którą nikt nie prosił. Ale spokojnie – po tej lekturze nie tylko zrozumiesz, kto tu zawinił, ale i (mam nadzieję) uśmiechniesz się szeroko – nawet jeśli trochę krzywo.

Przyczyny wrodzone – czyli co Ci zapisano w DNA

Tutaj mówimy o sytuacjach, gdzie winni są… rodzice (i ich rodzice, i dziadkowie, i pradziadkowie). Geny są jak tajemniczy scenarzyści — piszą historię Twojej szczęki jeszcze zanim pojawi się pierwszy ząb.

Typowe „prezenty od natury”:

Za duże zęby, za mała szczęka – i już zęby walczą o miejsce jak pasażerowie w tanich liniach lotniczych.

Asymetria twarzy – bo czemu by nie mieć jednej strony bardziej rozwiniętej?

Wrodzone wady rozwojowe – np. rozszczepy wargi i podniebienia, które wpływają na rozwój zgryzu jak tornado na domek z kart.

Wady dziedziczone rodzinnie – jeśli mama ma zgryz krzyżowy, tata i ciocia tyłozgryz, to prawdopodobnie i Twoja szczęka powie: „też tak chcę!”. Czasem nawet idealna higiena i zero smoczków nie pomogą, jeśli genetyka postanowiła nam spłatać figla to szansa na idealny uśmiech z natury bywa… ograniczona. Ale spokojnie — ortodoncja to dziś magia nauki!

Uwaga: Geny są podstępne — czasem wszystko wygląda okej aż do okresu dojrzewania, a potem nagle… bach! Zęby zaczynają tańczyć własny taniec.

Przyczyny nabyte – czyli czego NIE robić

Tutaj już nie ma wymówek — to są błędy życiowe (często wczesnodziecięce), które zostają z nami na długo.

Czołowi winowajcy:

Długotrwałe ssanie smoczka / palca /warg/ butelki – wszystko pięknie do momentu, aż szczęka zacznie przypominać znak zapytania. Ssanie smoczka, szczególnie po 2. roku życia, może deformować łuk zębowy. Ssanie kciuka to klasyka dziecięcych nawyków. Dziecko czuje się bezpiecznie, a kciuk — jak Joker z Batmana — pociąga za wszystkie sznurki (i zęby). Efekt? Przodozgryz, zgryz otwarty i początek ortodontycznej przygody, zanim jeszcze pojawią się zęby stałe.

Obgryzanie paznokci, ołówków – Stres, nuda, zły nawyk i zęby zaczynają się przemieszczać, bo „miejscówka” z paznokciem między nimi to nie jest to, co ortodonta miał na myśli. Siekacze się ścierają, bo każdy ołówek to jak trening MMA dla szkliwa. Zgryz otwarty? Bardzo proszę — jeśli ciągle wkładasz coś między zęby, one po prostu przestają się zamykać. Jak drzwi, które się zacięły. Mikroprzesunięcia szczęki – Twój zgryz próbuje się dopasować do Twojego nałogu. Czyli nie Ty panujesz nad nawykiem, tylko on nad Tobą.

Oddychanie przez usta – bo nos to tylko ozdoba? Taki nawyk zaburza rozwój szczęki i sprawia, że twarz robi się długa, jakby codziennie była zdziwiona. Taki nawyk powoduje nieprawidłowe ustawienie języka, wiotkość mięśni twarzy i prowadzi do… zgryzowych dramatów.

Zbyt miękka dieta – papki, musy, kisielki… i zero treningu dla mięśni żucia. A bez siłowni, jak wiadomo, nic nie rośnie – nawet szczęka. Zęby to nie ozdoba — one chcą gryźć! A jeśli dziecko je tylko mięciutkie, przetarte jedzenie (bo „żeby się nie męczyło”), to szczęka dostaje sygnał: „Nie musimy się rozwijać!”. Skutek? Słabo rozwinięta żuchwa, zęby nie mają miejsca i… ta-daa — zgryz na opak!

Zła pozycja języka w spoczynku i przy połykaniu – język to taki mały sabotażysta. Gdy napiera na zęby jak pchający autobus, to potem nie ma co się dziwić, że zęby się poddają.

Zgrzytanie zębami(bruksizm) – zwłaszcza nocą, jakby szczęka miała swoje własne koszmary. Może to prowadzić do przemieszczenia zębów, ścierania szkliwa i bólu szczęki. A wszystko to często z powodu… stresu! Tak, zgryz też ma emocje.

Zbyt wczesna (lub zbyt późna) utrata zębów mlecznych.

Zęby mleczne to nie są tymczasowe lokatorzy do zlekceważenia. Jeśli wypadną za wcześnie (np. przez próchnicę), zęby stałe wchodzą na scenę jak nieproszeni goście — gdzie chcą, jak chcą, bez zaproszenia. Efekt? Ortodontyczne zamieszanie i zgryz jak labirynt.

 

Choroby ogólnoustrojowe – kiedy cały organizm ma wpływ na zgryz

Zdarza się, że wady zgryzu są tylko częścią większej układanki zdrowotnej. Organizm, jak orkiestra, musi grać razem – a jeśli jeden instrument fałszuje (np. tarczyca), to i szczęka może się rozstroić.

Choroby, które lubią mieszać przy zgryzie:

Krzywica – osłabienie kości, deformacje twarzy i szczęki. Witamina D, wróć!

Niedoczynność tarczycy – zahamowanie wzrostu żuchwy i opóźnione wyrzynanie zębów.

Zespoły genetyczne – np. zespół Downa, Treacher-Collins czy Pierre Robin – często współwystępują z wadami szczękowo-twarzowymi.

Choroby mięśniowe i neurologiczne – wpływają na napięcie mięśni twarzy, języka i tym samym na rozwój zgryzu.

Alergie – „ciągły katar” = oddychanie przez usta. Uwaga: alergia to ukryty sabotażysta szczęki!

 

Wpływ zaburzeń zgryzu na zdrowie, czyli dlaczego warto to leczyć

Poza tym, że zęby ładniej się prezentują, wady zgryzu mają realny wpływ na zdrowie:

Problemy stomatologiczne: nierównomierne obciążenie zębów może prowadzić do ich ścierania, nadwrażliwości, próchnicy i problemów z dziąsłami.

Dysfunkcje stawu skroniowo-żuchwowego: ból, trzaski, ograniczenie ruchomości szczęki — wszystko to efekty złego zgryzu.

Problemy z mową: jak już wspomnieliśmy, nieprawidłowy zgryz może utrudniać artykulację, prowadząc do seplenienia czy niewyraźnej mowy. Ortodonta często współpracuje z logopedą, aby po leczeniu aparatem usprawnić wymowę i przełamać stare nawyki.

Estetyka i psychika: nie oszukujmy się, piękny uśmiech to pewność siebie. Wady zgryzu potrafią powodować kompleksy, szczególnie u dzieci i młodzieży. Mają wpływ na obniżoną samoocenę, zwiększoną podatność na stres i lęk.

Bóle głowy i migreny: nieprawidłowy zgryz obciąża stawy skroniowo-żuchwowe i mięśnie twarzy, co może prowadzić do napięciowych bólów głowy i migren.

Problemy z postawą i kręgosłupem: zgryz wpływa na ustawienie żuchwy i kręgosłupa szyjnego. Zaburzenia mogą prowadzić do wad postawy, asymetrii mięśniowej, bólu szyi, barków i pleców.

Zaburzenia oddychania (w tym bezdech senny): nieprawidłowa budowa szczęk może zwężać drogi oddechowe, co utrudnia oddychanie przez nos, sprzyja chrapaniu i bezdechowi sennemu, wpływa negatywnie na dotlenienie organizmu. Zaburzenia zgryzu powodujące napięcie mięśniowe, bruksizm (nieświadome, nawykowe zaciskanie zębów i zgrzytanie nimi) czy bezdech mogą zaburzać sen, prowadząc do przewlekłego zmęczenia.

Zaburzenia trawienia: zła okluzja utrudnia dokładne żucie pokarmu, co zwiększa obciążenie układu pokarmowego, może prowadzić do niestrawności, refluksu, wzdęć.

 

Znaczenie wczesnej diagnostyki i leczenia

Wczesne rozpoznanie zaburzeń zgryzu (szczególnie u dzieci) może zapobiec rozwojowi wielu problemów ogólnoustrojowych. Leczenie może obejmować ortodoncję (aparat stały/ruchomy), fizjoterapię, leczenie stomatologiczne, czasem konsultację logopedyczną lub laryngologiczną.

Zaburzenia zgryzu mają daleko idące konsekwencje dla zdrowia całego organizmu – od bólów głowy i problemów trawiennych po bezsenność i zaburzenia postawy. Dlatego nie warto ich lekceważyć – prawidłowa diagnoza i leczenie mogą poprawić nie tylko wygląd, ale i jakość życia.

Zrób pierwszy krok do uśmiechu, który robi wrażenie. U nas Twój zgryz będzie w dobrych rękach – zapraszamy do Centrum Medycznego Zdrowie!

 

Autor: Joanna Wojewódzka, asystentka stomatologiczna
Literatura:
  1. Proffit, W.R., Fields, H.W., Sarver, D.M. Contemporary Orthodontics. 6th edition. Elsevier Health Sciences, 2018.
  2. Graber, L.W., Vanarsdall, R.L., Vig, K.W.L. Orthodontics: Current Principles and Techniques. 6th edition. Elsevier, 2016.
  3. Kawala, B. Ortodontyczne aspekty wad zgryzu. Wydawnictwo Lekarskie PZWL, 2014.
  4. Little, R.M., Riedel, R.A. Orthodontics in clinical practice. Mosby, 1995
  5. Wojtyńska A., Rybak W. „Wpływ czynników ogólnoustrojowych na rozwój narządu żucia”, Nowa Stomatologia, 2012.