Jak jeść, by się nie przejeść-
zdrowe świąteczne biesiadowanie.
Gdy zbliżają się święta czy możliwe jest w tym czasie utrzymanie zdrowej diety, tak by nie stracić efektów jej przestrzegania i co zrobić, by zjeść ulubione potrawy i się nie przejeść?
Święta to szczególny czas, kiedy rozsądek i umiar wystawione są na próbę. Trudno jest zachować racjonalne myślenie w kwestii spożywanych posiłków, kiedy stoły uginają się od tradycyjnych wigilijnych potraw.
Często w czasie poprzedzającym święta staramy się ograniczać ilość spożywanych posiłków i kalorii, tak by, gdy już zasiądziemy przy wigilijnym stole oddać się bez wyrzutów sumienia świątecznemu biesiadowaniu trzymając się staropolskiej zasady „pij, jedz i popuszczaj pasa”.
Takie „polskie” podejście do jedzenia to szybka droga, by zjeść więcej niż planowaliśmy.
Nie pomaga też zasada, która nakazuje spróbować każdej potrawy świątecznej.
Przyjęło się, że sposobem na celebrowanie i świętowanie ważnych dla nas momentów jest spędzanie czasu przy wspólnym jedzeniu .W związku z tym oczekuje się spożywania nawet większych ilości potraw, co ma być wyrazem szacunku dla gospodarzy, którzy je przygotowali. Dlatego w święta jemy, bo tak wypada, odpuszczamy i poddajemy się , rezygnując z indywidualnych zasad jedzenia w imię tradycji konwenansów.
Święta to moment, kiedy stoły uginają się od nadmiaru potraw, a później my odczuwamy ciężar swoich wyborów kulinarnych. Oddani zwyczajom i własnym upodobaniom, robimy wiele, by najpierw je przygotować , a później – zgodnie z tradycją – je zjeść.
Na wigilijnym stole każdy znajdzie znane potrawy: słodką kutię z makiem, pszenicą i miodem; zupę grzybową lub czerwony barszcz z uszkami; kapustne smakołyki, takie jak pierogi, kapusta z grochem czy farsz do gołąbków. Nie brakuje też ryb – karpia, szczupaka, sandacza, śledzia – a także suszonych owoców, które często trafiają do świątecznego kompotu. No i na koniec oczywiście ciasta!
Nadmiar świątecznego jedzenia może prowadzić do komplikacji żołądkowych.
Potrawy na bazie kapusty, mimo że smaczne i niezbędne, mogą zaburzyć równowagę hormonów tarczycy – co jest istotną informacją dla osób przyjmujących odpowiednie leki. Raz w roku kapusta raczej nie wyrządzi szkody, ale lepiej być ostrożnym.
A co jeśli ktoś musi przestrzegać diety lekkostrawnej? To może być prawdziwym wyzwaniem w czasie świąt. Dieta lekkostrawna ma wiele wersji: z ograniczeniem tłuszczów, dla osób z problemami jelitowymi, a także dla tych z refluksem czy wrzodami. Wszystkie te rodzaje sprowadzają się do jednego: dokonuj mądrych wyborów, jedz z rozwagą i gotuj z pomysłem.
Jak w lekkim, zdrowym i smacznym stylu przetrwać święta?
Podstawowe zasady diety lekkostrawnej :
– unikamy potraw o dużej zawartości tłuszczu, smażonych, trudnych do strawienia i mocno przyprawionych,
– nie przesadzamy z błonnikiem, ale całkowicie go nie eliminujemy,
– preferujemy gotowanie w wodzie, na parze lub duszenie bez wcześniejszego smażenia.
Wygląda na skromne? Niekoniecznie! Nawet w takim jadłospisie można odnaleźć świąteczną atmosferę. Niektóre składniki można po prostu łączyć – chleb razowy z pszennym, brązowy ryż z białym, brokuły z marchewką. W trakcie świątecznych przygotowań sprawdzą się zupy kremowe, przetarte warzywa oraz owoce w łagodniejszej postaci.
Zdrowotne korzyści świątecznych przypraw (i pięknie pachną! )
Bez aromatu pierników i kompotu okres świąteczny byłby uboższy w doznania smakowe i zapachowe. Wiele przypraw oferuje nie tylko walory smakowe, ale również zdrowotne korzyści:
- Imbir – ma działanie przeciwzapalne, rozgrzewa organizm i wspomaga proces trawienia. Wiadomo, że piernik to niemal lekarstwo.
- Cynamon – sprzyja lepszemu krążeniu, obniża ciśnienie krwi oraz wspomaga trawienie. W okresie świątecznym staje się swoistą odpowiedzią na pierogi.
- Goździki – cudownie pachną, mają właściwości dezynfekujące i łagodzą ból brzucha. To prawdziwy skarb natury w małym opakowaniu.
A skoro już jesteśmy przy smażeniu – warto je znacznie ograniczyć. Pieczona ryba w folii jest zdecydowanie zdrowsza niż ta smażona w panierce, a pierogi gotowane nie będą miały pretensji, jeśli nie będą smażone. Jeśli jednak smażenie jest konieczne, niech towarzyszy mu olej kokosowy lub klarowane masło – w małych ilościach!
Ryby, które warto rozważyć
Tradycja mówi: karp. Rozum podpowiada: a może jednak wybór bardziej bogaty w kwasy omega-3? Dorsz, łosoś, halibut – to świetne opcje. Z ryb słodkowodnych pstrąg sprawdzi się doskonale, a śledź – mimo że tłusty – wciąż jest doskonałym źródłem witaminy D, której zimą potrzebujemy tak samo jak światła gwiazdy wigilijnej.
Rybę najlepiej przyrządzić pieczoną, warto ją natrzeć czosnkiem i rozmarynem lub przygotować pod orzechową panierką z czosnku, pietruszki i skórki cytrusowej. Warto korzystać z dobrodziejstwa ziół. Do tego pieczone buraki z rodzynkami, pomarańczą i odrobiną cynamonu – i otrzymujemy lekkie, zdrowe danie, które doskonale wpisuje się w atmosferę świąteczną.
Boże Narodzenie to czas radości, rodzinnego ciepła oraz pysznych potraw. Nie ma potrzeby, aby zjeść wszystko na stole, aby doświadczyć świątecznego szczęścia. Wystarczy odrobina umiaru, kilka rozsądnych zamienników oraz szczypta aromatycznych przypraw i jeśli uda się uniknąć objadania – to będzie prawdziwy cud Bożego Narodzenia!

